Tytuł: Wszechświat kontra Alex Woods
Autor: Gavina Extence
Przekład: Łukasz Małecki
Oryginalny tytuł: The Universe Versus Alex Woods
Data premiery: kwiecień 2014
Liczba stron: 424
Wszechświat kontra Alex Woods jest to wspaniała książka Gavina Extence’a, pięknie opowiadające niezwykłą historię tytułowego AlexaWoods'a.
Po przeczytaniu paru strony wydawałaby się być nudną powieścią.
Jednak chłonąc kolejne strony powieści było inaczej.
Dlaczego niesamowita jest ta książka?
A dlatego, że po przeczytaniu parunastu stron nie mogłam się od niej oderwać.
Książka została napisana bardzo prostym i zrozumiałym dla czytelnika językiem.
Posiada prostą formę przekazu, która z pewnością bez problemu trafi do każdego.
Książka jest formą opowiadania chłopca który w efekcie wypadku cierpi na padaczkę.
Dzięki temu iż całą historię opowiada Aleks powieść nabiera bardzo osobisty wymiar, dzięki czemu doskonale się ją chłonie.
Alexa poznajemy w wieku siedemnastu lat, kiedy zostaje złapany na granicy państwa którą chcę przekroczyć ze sporą ilością marihuany oraz z urną na siedzeniu z ludzkimi prochami! W tej chwili praktycznie to już koniec jego niezwykłych przeżyć. Złapany na granicy przez policję, zostaje praktycznie zmuszony do opowiedzenia swojej niezwykłej historii. Aby wszystko dokładnie zrozumieć należy się cofnąć pamięcią parę lat do tyłu.
Cała historia zaczyna się od pewnego pięknego dnia kiedy to jak grom z jasnego nieba w chłopca trafił meteoryt.
Jest w niej mnóstwo angielskiego humoru, super dialogi.
Każda z postaci jest zindywidualizowaną osobowością, której nie można zapomnieć.
To fajnie napisana powieść w której autor stworzył fantastycznych bohaterów, zarówno matka Alexa, jego koleżankę, samego Alexa a także jego przyjaciela Pana Petersona.
Jestem pod wielkim wrażeniem tej powieści.
Książkę czytało się ją lekko i przyjemnie.
Była przyczyną wielu emocji, wiele przemyśleń.
Mam nadzieje że autor niebawem zaskoczy nas czym nowym równie wspaniałym.
Zachęcam do lektury, w 100% POLECAM.
Za książkę dziękuję
